Widzisz go? Widzisz? Ja sam siedząc sobie wygodnie w fotelu pasażera ledwo go dostrzegłem.
Samochód zatrzymał się w małym korku dosłownie na minutę a ja szybko chwyciłem za aparat... i musiałem ptasiora szukać na nowo, bo zmienił swoją pozycję. Ale udało się go ponownie namierzyć i zrobić zdjęcie.
Może teraz będzie łatwiej ci go odnaleźć:
To powiększenie powinno do końca rozwiać wszelkie wątpliwości:
Idealnie wtopiony w krajobraz. Maskowanie w tym terenie genialne. Ge-nial-ne!
Ktoś wie co to za ptak?
0 .:
Prześlij komentarz