Kiedy go zobaczyłem, nie mogłem uwierzyć, że coś takiego zostało naprawdę zbudowane. To ma być statek? Bliżej mi było do uznania, że w końcu obca cywilizacja wylądowała na naszej planecie, niż uwierzenia, że jest to dzieło człowieka. Wykorzystywane do tego nie jako eksponat muzealny, wytwór szalonego artysty, lecz w przemyśle, przemyślana konstrukcja służąca budowie morskich farm wiatrowych. Równie kosmicznie magiczny widok ma dla mnie już tylko podświetlona nocą rafineria Lotos. >>>>
continue reading