Ciągle ta Gdynia i Gdynia. Znudzić się można. Dziś więc będzie Meksyk. A dokładnie potrawa kuchni meksykańskiej w uproszczonej przeze mnie wersji. Fajitas z kurczakiem i salsą. Kurczak powinien być bardziej podpieczony a do salsy nie mogłem zdobyć kolendry ale w końcu pierwszy raz to robiłem więc bez błędów nie mogło się obyć. Ale co tam, ważne że smakowało.
Na zdjęcie miała jeszcze załapać się oliwa z oliwek ale coś jej się zapomniało :)
0 .:
Prześlij komentarz